Wszystko co trzeba wiedzieć o karmieniu piersią

Wszystko co trzeba wiedzieć o karmieniu piersią

Karmienie piersią jest naturalną fizjologiczną czynnością wpisaną w macierzyństwo. Ciało kobiety jest w pełni przystosowane do tego, by przekazać dziecku wszystko, co najlepsze. Nic tak dobrze nie wpływa na rozwój maleństwa, jak w pełni przystosowane do jego potrzeb mleko matki. Karmienie piersią to nie tylko przekazywanie najważniejszych dla rozwoju wartości odżywczych, ale także moment bliskości matki i dziecka. To czynność, która pozwala nie tylko wzrastać, ale także budować więzi. Pomimo że karmienie piersią jest wpisane w naturę kobiety, nie zawsze jest to takie proste. Pojawia się wiele pytań i wątpliwości, może też dojść do sytuacji, w której mamy problemy z laktacją. Aby w pełni zrozumieć proces karmienia i pomóc zadziałać instynktom, warto pogłębić swoją wiedzę i podejść do niego z pełną świadomością.

Jakie korzyści przynosi matce karmienie piersią?

O tym, że karmienie piersią przynosi wiele korzyści dla dziecka, wie chyba każdy. Nie każdy jednak może zdawać sobie sprawę z tego, że jest to również bardzo korzystne dla matki. Pierwszą i najważniejszą chyba kwestią jest to, że podczas karmienia piersią tworzy się bliska więź pomiędzy mamą a dzieckiem. Dzięki karmieniu zdecydowanie łatwiej jest dojść do siebie po porodzie. Wynika to między innymi z faktu, że podczas tej czynności wydzielają się hormony odpowiedzialne za obkurczanie macicy. W związku z tym powrót do formy jest ułatwiony. Matka karmiąca może też szybciej odzyskać wagę sprzed ciąży. Co więcej, karmienie piersią znacznie zmniejsza ryzyko zapadnięcia na różnego rodzaju choroby w tym na raka piersi i jajników, cukrzycę typu drugiego, depresję poporodową, a nawet osteoporozę.

Karmienie piersią a korzyści dla dziecka?

Mleko matki jest dostosowane do indywidualnych potrzeb dziecka. Karmienie piersią dostarcza nie tylko najpotrzebniejszych i niezbędnych do wzrostu składników odżywczych, ale także zawiera przeciwciała chroniące malucha przed szeregiem chorób wieku dziecięcego. Dzięki mleku matki dziecko może nie tylko prawidłowo i zdrowo się rozwijać, ale także uniknąć nieprzyjemnych i groźnych infekcji. Karmienie piersią zapewnia więc dziecku naturalną barierę ochronną i świetnie wspiera odporność. W praktyce mleko matki może zmniejszać ryzyko wystąpienia infekcji np. zapalenie ucha oraz redukuje problemy związane z układem pokarmowym. Karmienie piersią chroni też przed groźnymi dla malutkich dzieci biegunkami i zapaleniem płuc. Dzieci karmione mlekiem matki mają też mniejsze problemy z kolkami i różnego rodzaju stanami zapalnymi. Co warto jeszcze podkreślić, karmienie piersią zmniejsza ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS). Oprócz ochrony przed chorobami i dolegliwościami wieku dziecięcego, karmienie piersią przynosi długofalowe korzyści i procentuje w dorosłym życiu. Osoby dorosłe, które w wieku dziecięcym karmione były piersią, rzadziej zmagają się z problemem nadwagi i otyłości. Oprócz tego zmniejsza się też ryzyko zachorowania na cukrzycę typu II.

Jak dobrze zacząć karmienie piersią?

Warto zdawać sobie sprawę z tego, że to właśnie pierwszy okres, zaraz po narodzinach, jest szczególnie ważny dla małego człowieka. W pierwszych dniach po porodzie piersi matki wytwarzają tak zwaną siarę, która jest mlekiem o gęstej konsystencji i żółtym zabarwieniu. Substancja ta zawiera mnóstwo białek i przeciwciał, które rzutują na budowanie odporności dziecka w przyszłości. Mówiąc o siarze, można określić ją mianem pierwszej naturalnej “szczepionki”. Ze względu na bogactwo korzystnych dla zdrowia dziecka składników, warto po porodzie przystawić noworodka do piersi jak najszybciej, by mogło skorzystać z właściwości mleka. Nawet jeżeli kobieta nie planuje długoterminowego karmienia, zapewnienie dostępu do siary będzie dla dziecka dużym wsparciem w budowaniu zdrowia i odporności. Warto dodać, że siara działa nie tylko jak w pełni naturalny antybiotyk, ale także ułatwia noworodkowi oczyszczanie się ze smółki. Co za tym idzie, ryzyko wystąpienia żółtaczki oraz alergii jest dużo mniejsze.

Jak wyglądają pierwsze dni karmienia?

Noworodek spożywa jednorazowo bardzo małe porcje mleka. W związku z tym w pierwszych dniach po porodzie konieczne jest bardzo częste przystawianie maleństwa do piersi. Warto dać dziecku nieograniczony dostęp do jedzenia, tak by maluch był najedzony, a piersi przyzwyczajały się do produkcji mleka. Dzięki temu, że dziecko poniekąd samo będzie decydować o tym, kiedy jeść, piersi dostaną sygnał o tym, ile mleka potrzeba i uregulują tryb produkcji. W kilku pierwszych dobach może okazać się konieczne przystawianie dziecka nawet co godzinę. Z czasem ciało przystosuje się do potrzeb dziecka i będzie ono miało mniejsze zapotrzebowanie na tak częste posiłki. W kolejnych dniach przerwy między karmieniami powinny zwiększyć się do dwóch lub trzech godzin. Wszystko to są oczywiście uogólnienia, a sama mama i dziecko powinni uczyć się siebie i swoich potrzeb. Warto pamiętać o tym, że karmienie piersią wymaga cierpliwości. Nie należy więc zrażać się niepowodzeniami, które są wpisane w naukę karmienia.

Nawał pokarmu – co to takiego i jak sobie z tym poradzić?

Nawał pokarmu, czy inaczej nawał mleczny związany jest ze zwiększoną produkcją mleka w piersiach. Występuje najczęściej pomiędzy 2 a 6 dniem po porodzie. Nawał pokarmu ściśle związany jest z początkami laktacji i jest zjawiskiem fizjologicznym i w pełni prawidłowym. Kobieta doświadczająca tego zjawiska może zauważyć znaczne powiększenie piersi oraz wzrost ich wagi. Skóra staje się napięta, a mama może uskarżać się na pogorszenie samopoczucia. Podczas nawału pojawia się też uczucie przepełnienia piersi. Do tego może wystąpić samoistny wypływ pokarmu. O ile samo zjawisko nie jest niepokojące i wiąże się z naturą laktacji, o tyle może ono przysporzyć problemów z podczas karmienia. Nabrzmiała i twarda pierś jest trudna do uchwycenia dla malutkiego noworodka. Co więcej, pokarm wypływa większym strumieniem i może powodować krztuszenie się dziecka podczas jedzenia. Aby zminimalizować dolegliwości związane z nawałem pokarmu, przed karmieniem warto odciągnąć odrobinę mleka, by zmniejszyć napięcie i ułatwić dziecku chwycenie brodawki. Nie należy jednak korzystać z laktatora po karmieniu, gdyż może to dodatkowo pobudzić proces laktacji. Podczas wystąpienia nawału warto zadbać o wygodny biustonosz, odpowiednio się nawadniać i szukać pozycji, która będzie najbardziej komfortowa i dla mamy i dla dziecka.

Jak prawidłowo przystawiać dziecko do piersi?

Nauka chwytania piersi przez noworodka może przysporzyć początkowo trochę problemów. W związku z tym warto wiedzieć, jak maluszek powinien prawidłowo przystawiać się do piersi. Pierwszą ważną rzeczą jest znalezienie pozycji, w której zarówno mama, jak i dziecko będą czuć się najlepiej. Kwestia wygody jest o tyle ważna, że w początkowych dniach, tygodniach, a nawet miesiącach, karmienie będzie zajmować stosunkowo dużo czasu. Warto więc zadbać o komfort, by była to czynność przyjemna i relaksująca. Co do samego chwytania piersi. Dziecko powinno uchwycić nie samą brodawkę, ale także dużą część otoczki piersi. Jeżeli buzi maluszka będzie szczelnie wypełniona, do jego przewodu pokarmowego nie będzie dostawało się zbyt dużo powietrza i zmniejszy się ryzyko kolek. Dziecko, które prawidłowo przystawiło się do piersi, ma odwiniętą dolną wargę i wypełnione policzki. Podczas pobierania pokarmu słychać rytmiczne połykanie. W trakcie karmienia mama czuje często mrowienie i lekkie ciągnięcie. Jeżeli wszystko przebiega prawidłowo, karmienie nie powinno być bolesne, ale wręcz relaksujące.

Jak często karmić noworodka? Karmienie zgodnie z planem, czy na żądanie?

Założenia o karmieniu zgodnie z harmonogramem mogą bardzo szybko legnąć w gruzach. O ile ze starszym dzieckiem możemy próbować tych metod, o tyle z noworodkiem zdecydowanie lepiej będzie zastosować się do metody na żądanie. Chodzi tutaj o to, by karmić dziecko wówczas, gdy tego potrzebuje i jest głodne. Karmienie na żądanie oznacza również to, że to mama może zadecydować o potrzebie pozbycia się pokarmu z piersi. Warto karmić na żądanie nie tylko przez wzgląd na potrzebę zaspokojenia głodu dziecka, ale także po to, by budować z nim więź i zapewnić mu bliskość, czułość i poczucie bezpieczeństwa. W pierwszych tygodniach mama może mieć odczucie, że niemal cała doba upływa na karmieniu. Jest to jednak w pełni naturalne, gdyż proces produkcji mleka dopiero się reguluje i wszystko w odpowiednim dla dziecka i kobiety tempie unormuje się i wcześniej czy później oboje łapią wspólny rytm.

Jak nauczyć się rozpoznawać oznaki głodu u dziecka?

Jako że karmienie piersią leży w naturze kobiet, szybko uczą się one rozpoznawać objawy głodu u swojego dziecka. Aby podjąć próby zapobiegania sygnału ostatecznego, jakim jest płacz, można poprzez obserwację nauczyć się wychwytywać zachowania, które bez wątpienia świadczą o tym, że dziecko potrzebuje mleka. Po pierwsze, najedzone dziecko, szczególnie noworodek, jest zazwyczaj spokojny i śpiący. Jeśli więc zaczyna odczuwać głód, staje sie bardziej pobudzony. Zauważyć można wzmożoną aktywność. Dziecko wkłada rączki do buzi, by zaspokoić potrzebę ssania. Oprócz tego maluszek zaczyna rozglądać się, szukając piersi mamy. Jeżeli zawczasu nie dostrzeżemy pierwszych objawów głodu, dziecko zaczyna bardziej dobitnie sygnalizować swoje potrzeby i zaczyna krzyczeć i płakać.

Kryzys laktacyjny – jak sobie z małą ilością mleka?

Karmienie piersią nierzadko wiąże się z szeregiem problemów, które możemy napotkać zarówno na początku naszej drogi, jak i w późniejszych etapach. Jednym z częściej występujących problemów, jest tak zwany kryzys laktacyjny. Wiąże się on ze zbyt małą ilością pokarmu, a stan ten może utrzymywać się do kilku dni. Warto podkreślić, że możemy spotkać się również z pozornym kryzysem, który najczęściej spowodowany jest samym wrażeniem pustych piersi. Jest to pewien etap w procesie stabilizacji laktacji i nie oznacza, że dziecko nie otrzymuje wystarczającej ilości pokarmu. W przypadku faktycznego kryzysu dobrze jest powstrzymać się od dokarmiania dziecka mlekiem modyfikowanym i podjąć próbę przetrwania tego okresu. Kryzys może wywołać wiele czynników, w tym stres, nieprawidłowe chwytanie piersi przez dziecko lub niedostateczne pobudzanie piersi do produkcji mleka. Stan też może wywołać brak regularności przystawiania dziecka, który prowadzi do obniżenia hormonu prolaktyny. Najlepszym sposobem radzenia sobie z kryzysem laktacyjnym będzie więc regularne i częste przystawianie dziecka do piersi. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, można skorzystać z laktatora, który pobudzi piersi do produkcji pokarmu. Warto w tym okresie zadbać również o spokój, dobrą dietę i odpowiednie nawodnienie. Do specjalisty warto zgłosić się wówczas, gdy maluch przestaje przybierać na wadze.

Wsparcie w karmieniu piersią i problemach z tym związanych

Warto mieć na uwadze to, że w przypadku różnego rodzaju problemów możemy zwrócić się do doradcy laktacyjnego. Korzystanie z wiedzy doświadczonych profesjonalistów może pomóc w wielu trudnych sytuacjach i otworzyć drogę do satysfakcjonującego karmienia piersią. Szczególnie ważne jest wsparcie matek, które wydają na świat swoje pierwsze dziecko i często nie wiedzą, jak postępować w przypadku napotkanych trudności. Jeżeli potrzebujemy pomocy i mamy taką możliwość, warto korzystać również z doświadczenia naszych przyjaciół, znajomych, czy wiedzy, jaką mają nasze mamy i babcie. Rozwiązanie problemów często jest na wyciągnięcie ręki, a czasem nawet zwykła rozmowa jest w stanie zdziałać cuda. Warto więc prosić o pomoc, posiłkować się wiedzą profesjonalistów i osób z naszego otoczenia, choćby po to, żeby nie zostać z problemem sam na sam.

Dieta podczas karmienia piersią

Przekonanie o tym, że niektóre pokarmy podczas karmienia piersią są niewskazane, zostało już dawno obalone. Warto wiedzieć, że mama, która karmi piersią swoje dziecko, może jeść w zasadzie wszystko. Nie istnieje więc coś takiego jak dieta matki karmiącej. W tym wszystkim należy jednak pamiętać o podstawach. Posiłki spożywane przez kobietę w okresie laktacji powinny dostarczać jej wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Dieta powinna być zatem zbilansowana i dobrze, gdy do tego jest lekkostrawna. Ważny przy tym jest dostosowany do potrzeb i aktywności, bilans kaloryczny. W okresie laktacji zapotrzebowanie kobiety na energię wzrasta. Mama, która karmi powinna więc dziennie spożywać około 500 kalorii więcej. Do tego dochodzi jeszcze odpowiednio duża ilość płynów. Optymalna ilość to minimum 2 litry płynów na dobę. Oprócz tego należy pamiętać o tym, by nie eliminować z diety, w ramach potencjalnej profilaktyki, pokarmów uważanych za wywołujące alergię. Tylko na podstawie wskazań lekarza możemy stosować dietę eliminacyjną wyłączającą konkretne grupy produktów.

Karmienie piersią podczas rozszerzania diety

Według zaleceń WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) należy karmić dziecko piersią przez co najmniej 6 pierwszych miesięcy życia. To właśnie ten wiek dziecka uważany jest za optymalny, by rozpocząć wprowadzenie do jego diety pokarmów stałych. Rozszerzanie diety nie powinno jednak wiązać się ze zmniejszeniem ilości mleka matki. Granica 6 miesięcy jest oczywiście umowna i warto kontynuować karmienie tak długo, jak będzie tego chciało zarówno dziecko, jak i mama. Podczas rozszerzania diety, szczególnie na samym początku warto przed podaniem posiłku złożonego z rozdrobnionych produktów, podać dziecku standardową porcję mleka. Poznawane na tym etapie smaki i produkty mają stanowić tylko dodatek do kontynuowanego karmienia piersią.

Czy można kontynuować karmienie piersią podczas ciąży?

Co do zasady, kolejna ciąża nie stanowi wskazania do przerwania karmienia piersią. Zdrowa ciąża nie będzie w żaden sposób zagrożona przez aktywną laktację. Są jednak pewne okoliczności, które mogą być przeciwwskazaniem do kontynuacji karmienia piersią. Jedną z takich sytuacji jest pojawienie się krwawienia podczas karmienia piersią. Co więcej, kobieta może być zmuszona do przerwania karmienia piersią, jeżeli okaże się, że doszło do skrócenia szyjki macicy lub pojawiły się nieprawidłowości w budowie łożyska. Oprócz tego wskazane jest zakończenie karmienia, gdy w jego trakcie pojawiają się skurcze i silne bóle pleców.

Czy można karmić piersią w trakcie choroby?

W przypadku większości chorób mama może z powodzeniem kontynuować karmienie piersią. Nie stanowi to żadnego przeciwwskazania. Co więcej, może to być dla dziecka bardzo dobre, ze względu na to, że zyskuje od matki przeciwciała, a tym samym zmniejsza się ryzyko wystąpienia u maluszka tej samej choroby. Jeśli więc mama zmaga się z grypą, przeziębieniem, biegunką, zapaleniem sutka, czy nieżytem żołądka, może dalej karmić swoje dziecko. Ważne jest, by podczas trwania choroby ściśle trzymać się zaleceń lekarza odnośnie zażywanych leków i dawkowania. Podobne zasady obowiązują w trakcie trwania choroby u dziecka. Karmienie piersią sprawia, że maluch może szybciej wrócić do zdrowia. Jeśli więc zastanawiamy się, czy można karmić chore dziecko, odpowiedź brzmi – trzeba! Ważne w tym wypadku jest obserwowanie dziecka, które często może być na tyle słabe, że odmawia piersi. W przypadku, gdy stan ten utrzymuje się na tyle długo, że zagraża odwodnieniem, należy skonsultować się ze specjalistą.

Dodaj komentarz